Prowokujesz droga K, ale bardzo proszę ;)
Tylko mężczyzni potrafią:
Odkurzać przez godzinę jedno pomieszczenie (i nie mówię o sali konferencyjnej albo auli wykładowej sggw tylko jednym z dwóch pokoi 40metrowego mieszkania..)
Wieszać skarpetki parami w idealnie rozciągniętym stanie po odpowiednio silnym wcześniejszym strzepnięciu nadmiaru wody.
Zostawić w zlewie tajemniczy słoik po musztardzie napełniony wodą i zakręcony tak że za ch.. go nie odkręcę a następnie wyjechać na dwa tygodnie.
Notorycznie wracać z każdych zakupów z serem camembert, trzema puszkami ryby w różnych sosach, serem kozim do smarowania i dwoma gotowymi mieszankami sałat. Po tygodniu jedna półka w lodówce to sery camembert, druga to sałaty a trzecia ryby w puszce..(Mój Tata)
Notorycznie wracać z zakupów na które nie miał zlecenia z zapasem czipsów i naczosów oraz ochydnym gotowym sosem typu salsa ale bez pomidorowych kartowników i makaronu (Niemąż)
Nauczyć się ż z niezaplanowanych zakupów trzeba zawsze przywieźć mleko ser żółty i masło ale Konsekwentnie zapominać o kartonikach z pomidorami i makaronie.
Tak skutecznie odpowiadać na trudne pytania: "Dlaczego nie powiedziałeś że idziesz do sklepu? Mogłeś zadzwonić. Mama pare rzeczy na liście do kupienia" "Nie wiedziałem że będę szedł.."
Spóźniać się zawsze i wszędzie bez potrzeby uprzedzenia, zawiadomienia lub poinformowania (Niemąż i Tata w podobnym nasileniu :P)
Obrazić się jeżeli jesteś na to spóźnienie zła.
Oglądać sport na stojąco (wszyscy znani mi mężczyźni widząc jakieś ważne wydarzenie sportowe zatrzymują się 1,5 metra od telewizora mimo że dwa kroki w tył jest kanapa..)
Znaleźc w telewizji relację sportową o każdej porze dnia i nocy. Nieważne jaki to sport.
Mieć szesnaście skrzynek na narzędzia i zestaw śrubokrętów z czterdziestoma zakończeniami a jednocześnie osiągać średnią prac remontowych = jedna zawieszona półka /14 miesięcy
Mieć pretensje do trzyletniego syna że rozłożył statek lego z gwiezdnych wojen i brakuje teraz jednego światełka!
Ale z drugiej strony, tylko mój Niemąż potrafi :
Wyręczyć w tych domowych obowiązkach których nie lubię najbardziej tzn zmywaniu i odkurzaniu.
Tak ładnie śpiewać piosenkę pożegnalną Luny z bajki o Misiu w dużym niebieskim domu i melodię z CSI Las Vegas.
I tak bilans wychodzi na plus, prawda ? :)
G
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz