11 lutego 2013

czwartki


Odnalazłam zaletę mieszkania pod Warszawą. W naszej szkole organizowane są zajęcia z aerobiku. Jestem pod wrażeniem wszystkich pań uczestniczących w zajęciach. Panie są w rozpiętości wiekowej od 25 do 80 lat. Rewelka, bo najwięcej jest tych w średnim wieku i powyżej. Ja zaliczam się do tych młodszych i jestem w mniejszości. Pod wrażeniem jestem tych wszystkich Pań, że im się chce, mają ochotę, co tydzień tam przychodzić i zrobić coś dla siebie. Może nasze mamy powinny też o tym pomyśleć. Na moją mamę nie działają żadne argumenty. Po ostatnim dniu babci i dziadka uważam, że na emeryturze zajęcia dodatkowe są niezbędne. W ogóle zastanawiam się czy ta emerytura polegająca na siedzeniu w domu ma sens? Nawet dla gospodarki.

Dlatego tak lubię czwartki. Aerobik mnie nakręca bardzo, bardzo pozytywnie! W ostatni czwartek spadł śnieg w ilości maxi maxi. I mi się wtedy chciało wszystko. Nawet odśnieżać! Po super wysiłku na sali gimnastycznej, zaczęłam odśnieżać podwórko, bo niestety na wsi trzeba samemu zadbać o siebie. Rano kochany mąż miał odśnieżony wyjazd, a ja wielką satysfakcję. Znalazłam swój sposób na stres i monotonię!
M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz