24 października 2012
Jeszcze kupa..
Wieczorna kąpiel.
Syn odkleił z dna wanny antypoślizgowego krokodyla-matę i przykleił na ścianie.
-Mamo, trzeba mu narysować trawę
-Narysuj
(Mamy takie fajne farby do malowania w wannie i na kafelkach, zmywają się prawie całkowicie)
-Ty narysuuuujjjjjj....
-........eh
Maluję więc trawę, maczam palec kilkukrotnie w malutkim kubeczku i maluje zieloną trawę pod nogami antypoślizgowego krokodyla.
-No, już jest trawa, widzisz?
-mamo..ale jeszcze kupy!
Zaskoczył mnie poziom spostrzegawczości i zdolności obserwacyjnych mojego dziecka :)
No ale faktycznie..w warszawie właściwie każda trawa równa się kupy..
G
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz