15 września 2012

Smsy ze smartfołna

Smartfołn jak sama nazwa wskazuje, to taki zwykły telefon, tylko, że mądry. Mój jest wręcz przemądrzały. W każdym razie na pewno uważa się za mądrzejszy ode mnie. Kiedy piszę smsy, nagminnie mnie poprawia. W dodatku poprawia podstępnie, tak, że zazwyczaj nawet się nie zorientuję, aż do momentu, gdy dostaję odpowiedź: że whaaaaaat?! I tak oto, ktoś dzieli się ze mną radosną informacją, więc odpisuję: to super! , a Smartfołn wysyła „To dupę!” W samochodzie szybciutko dziergam esemesa do męża (tak, wiem, że nie wolno podczas jazdy, ale korek to nie jazda…) „Korek Kotku!” Smartfołn wysyła „Lotek Lotku” (nie wiem, co to ten lotek…) Podobnie moje szybkie „Jadę już” dociera do adresata jako „Kadr guz”. Piszę „ładne to logo z lisem” wysyła „ludne te ludy z lasem”. G. oddzwania natychmiast, zmartwiona, że mi odbiło i może błąkam się gdzieś w samej bieliźnie mamrocząc pod nosem „ludne ludy z lasem, brudne budy z basem…” Wreszcie pyta w esemesie „Znów Cię telefon poprawia?”

„Bo rąk!”

K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz